niedziela, 19 maja 2013

Sprawni inaczej.

Upośledzeni, niepełnosprawni, sprawni inaczej... Którą nazwę wybieracie? Jak chcielibyście być nazywani?


Zdjęcie, które obiegło świat


Codziennie na świecie ileś tysięcy osób bierze ślub. Piękne, lub mniej piękne kobiety wychodzą na pięknych, lub mniej pięknych mężczyzn. Wiedzą o tym ich najbliżsi, krewni i znajomi. Czasem nie wie nikt poza Młodą Parą, świadkami i urzędnikiem/księdzem/pastorem/innym uprawnionym.
A tutaj zdjęcie dwojga kochających się ludzi obiega świat udostępniane wielokrotnie na portalu społecznościowym.
To naprawdę aż takie dziwne, ta piękna kobieta wybrała tego faceta? Czy może ludzi porusza fakt, że ten facet (zdaje się, że całkiem przystojny) wybrał tę kobietę NA WÓZKU?



Etapy akceptacji

Rodzice niepełnosprawnego dziecka dobrze znają 4 etapy akceptacji dziecka.
Pozwolę sobie powtórzyć je za Tadeuszem Gałkowskim:
   I okres to szok (okres krytyczny zwany okresem wstrząsu) - następuje bezpośrednio po tym, kiedy rodzice dowiadują się, że ich dziecko jest niepełnosprawne.
   II okres to kryzys emocjonalny (zwany okresem rozpaczy lub depresji). Rodzice nie potrafią pogodzić się z myślą, że ich dziecko jest niepełnosprawne. Winią się wzajemnie za ten stan. Między rodzicami pogłębiają się konflikty i kłótnie.
   III okres pozornego przystosowania się, rodzice podejmują w tym okresie próby przystosowania się do sytuacji, odwiedzają różnych specjalistów, łącznie z bioenergoterapeutami.
   IV okres konstruktywnego przystosowania - rodzice szukają metod w jaki sposób można pomóc dziecku, jaka będzie jego przyszłość, czego go nauczyć, jak zorganizować wspólne życie?
Społeczeństwo też przechodzi etapy akceptacji "innych" ludzi. Podobne do powyższych.
   I okres to szok (okres krytyczny zwany okresem wstrząsu) - następuje bezpośrednio po tym, kiedy społeczeństwo orientuje się, że w ogóle istnieją osoby niepełnosprawne. Ten okres najlepiej pokazuje środowisko Spartan. Dla nieograniętych, wtedy zrzucano niepełnosprawnych ze skały. Gdzieniegdzie poglądy głoszone do dzisiaj.
   II okres to kryzys emocjonalny (zwany okresem rozpaczy lub depresji). Społeczeństwo nie potrafi pogodzić się z myślą, że są wśród nich osoby niepełnosprawne. Winią się wzajemnie za ten stan. Pogłębiają się konflikty i kłótnie. Tworzone są getta dla niepełnosprawnych zwane ośrodkami pomocy.
   III okres pozornego przystosowania się, społeczeństwo podejmuje w tym okresie próby przystosowania się do sytuacji, różni specjaliści, łącznie z bioenergoterapeutami próbują znaleźć rozwiązanie sytuacji. Sami niepełnosprawni epatują niepełnosprawnością, chcą być zauważeni i "poważani".
   IV okres konstruktywnego przystosowania - społeczeństwo szuka metod w jaki sposób można pomóc osobom niepełnosprawnym, jaka będzie ich przyszłość, jak zorganizować wspólne życie? Niepełnosprawni stają się pełnoprawnymi członkami społeczeństwa traktowanymi jak wszyscy, bez głupiej ciekawości, ale też bez taryf ulgowych.



Integracja


Mówi się, konferuje, zaprasza się autystyków do Pierwszej Damy, organizuje wybory miss na wózku...

Jesteśmy w III okresie przystosowania. Integrujemy się (patrz obrazek powyżej).
Obserwujemy "tych obcych" z daleka, trochę im współczujemy, może nawet czasem pomożemy (a co, nie stać nas?), ale żeby tak żyć z nimi... co to, to nie.

Do inkluzji wciąż jeszcze daleko.